Istnieje pogląd, że stosowana w Polsce i w większości krajów na świecie szczepionka MMR, czyli szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce, powoduje u zaszczepionych dzieci autyzm. Temat ten został wyjątkowo mocno rozdmuchany przez media, ale skąd wywodzi się to przekonanie i czy jest prawdziwe?

Opiszę wam historię pewnego lekarza. Czytając, może być wam ciężko uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, a w dodatku tak niedawno i blisko nas.

W 1998 roku, 41 letni wówczas, brytyjski chirurg i gastroenterolog Andrew Wakefield, w szanowanym czasopiśmie naukowym „Lancet” publikuje wyniki badań, wykazujące związek szczepionki MMR z autyzmem i zapaleniem jelit u dzieci. Wyniki te wzbudziły kontrowersje, prowadząc do szerokiego rozgłosu w Wielkiej Brytanii i na całym świecie.

Urodzony w 1957 roku Andrew, pochodził z rodziny lekarzy. W wieku 24 lat ukończył akademię medyczną, a cztery lata później uzyskał tytuł chirurga. Następne lata życia spędził pracując w Kanadzie, jednak nie zagrzał tam miejsca i mając 32 lata wrócił do ojczyzny, gdzie przez długi czas nie mógł znaleźć pracy na satysfakcjonującym dla siebie stanowisku.

Opinia publiczna po raz pierwszy zwróciła na niego uwagę, gdy w 1993 roku opublikował pracę naukową sugerującą, że wirus odry wywołuję chorobę Crohna. Dwa lata później pisał już, że to nie wirus, a szczepionka na odrę wywołuje tą chorobę. Jego prace budziły coraz większe kontrowersje, a przez to również zyskiwały rozgłos, na którym mu zależało. Andrew zainteresował się w tym czasie rosnącym w siłę ruchem antyszczepionkowym i w 1995 roku nawiązał współprace z ojcem dziecka cierpiącego na autyzm i chorobę jelit. Ojcem, który prowadził grupę rodziców innych dzieci z autyzmem i który z pomocą prawnika próbował uzyskać odszkodowania od firm farmaceutycznych, ze względu na chorobę syna. Rok później, Wakefield opublikował swoją słynną pracę wykazującą, że winę za autyzm u dzieci ponoszą twórcy szczepionek.

Badanie to było przeprowadzone jedynie na dwunastu przypadkach chorych dzieci, z których pięcioro od urodzenia nie rozwijało się prawidłowo. Pacjenci byli rekrutowani dzięki pomocy działaczy organizacji przeciwników szczepionki MMR, a badanie było zamówione i finansowane przez prawnika i rodziny dzieci, w celu przygotowania pozwu sądowego. Ponadto, rodzice tej dwunastki dzieci zostali poinformowani jakich objawów powinni się u swych dzieci doszukiwać i to na podstawie ich późniejszej relacji opierała się praca Wakefielda. Lekarz przez cały okres swojej pracy badawczej dostawał od prawnika tych samych rodziców wynagrodzenie. Wakefield jednocześnie próbował wytworzyć testy wykrywające wirusa odry, których sprzedaż miała drastycznie wzrosnąć po wycofaniu z użycia szczepionki MMR. Badanie opłacane przez rodziny chorych dzieci miało mu pomóc w realizacji tego planu.

Wakefield miał wiele możliwości do powtórzenia badań i potwierdzenia wyników przedstawionych w swojej publikacji albo do zwykłego przyznania, że się pomylił. Jednak nigdy nie zgodził się na powtórzenie badań, ani na przeprowadzenie ich na większej i przez to bardziej wiarygodnej grupie dzieci. Wakefield nie ustąpił nawet, gdy niemal wszyscy współautorzy tego feralnego badania w 2004 roku całkowicie wycofali się ze swojego stanowiska. Wakefield do dziś twierdzi, że nie zrobił nic złego.

Na podstawie przeprowadzonych później przez grupę naukowców badań udowodniono, że praca Wakefielda była sfabrykowana, a jej wyniki sfałszowane. To samo wykazało przeprowadzone śledztwo dziennikarskie. Na skutek tego, w 2010 roku, dr Andrew Wakefield otrzymał zakaz wykonywania zawodu lekarza oraz naganę od brytyjskiego General Medical Council za swoje nieetyczne postępowanie. Jego praca została wycofana przez czasopismo naukowe „Lancet” w którym 14 lat wcześniej była opublikowana. Publikacja jednak zdążyła już zyskać tak duży rozgłos, że mit poszczepionkowego autyzmu pokutuje do dzisiaj. Doprowadziło to do zmniejszania liczby zaszczepionych dzieci i zachorowań, które nie powinny mieć miejsca. Do naszego społeczeństwa wróciły choroby, o których już prawie zapomnieliśmy, takie jak odra, ospa, różyczka, świnka i krztusiec.

Z każdym rokiem maleje liczba szczepionych dzieci, bo rodzice boja się już nie tylko szczepionki MMR, ale wszystkich szczepionek. Aktualnie w Polsce szczepionych jest około 90% dzieci. Według WHO, aby zachować odporność populacyjną, czyli uniemożliwić łatwe przenoszenie się choroby, wymagane jest zaszczepienie ok. 95% społeczeństwa. Badania epidemiologów alarmują, że gdy poziom wyszczepialność spadnie do 86% populacji, rozpoczną się epidemie chorób. Wtedy dzieci takie jak wcześniaki, dzieci z chorobami nowotworowymi, chorobami rozrostowymi krwi lub te które są po prostu za małe, by mogły być zaszczepione, a także dzieci rodziców, którzy świadomie ich nie szczepią, ulegając modzie antyszczepionkowej, nie będą już w naszym społeczeństwie bezpieczne.

Jedyny udowodniony związek pomiędzy szczepionką MMR, a autyzmem to związek czasowy. Autyzm jest zwykle diagnozowany u dzieci półtorarocznych dlatego, że wcześniej ciężko jest to zaburzenie zdiagnozować. Szczepionkę przeciwko odrze, śwince i różyczce podaje się dzieciom w wieku 13-14 miesięcy. Zbieżność ta powoduje, że rodzice dzieci chorych na autyzm doszukują się winy za ich cierpienie właśnie w tej szczepionce.

Najniebezpieczniejsze kłamstwa to prawdy nieco zniekształcone.

~ Georg Christoph Lichtenberg

Jeśli temat Cię zaciekawił, tutaj dostępne są wiarygodne informacje:

– Artykuł Wakefielda wiążący szczepionkę MMR z autyzmem był oszustwem,
– Jak spreparowano dowody przeciwko szczepionce MMR,
Więcej faktów z życia Wakefielda na Wikipedii.

Badania przeprowadzone przez innych autorów w latach 2002-2005 na podstawie, których udowodniono, że praca Andrew Wakefielda była sfałszowana:

– Black C., Kaye J.A., Jick H.: Relation of childhood gastrointestinal disorders to autism: nested casecontrol study using data from the UK General Practice Research Database. BMJ, 2002; 325: 419–421
– Taylor B., Miller E., Lingam R., et al.: Measles, mumps, and rubella vaccination and bowel problems or developmental regression in children with autism: population study. BMJ, 2002; 324: 393–396
– Madsen K.M., Hviid A., Vestergaard M., et al.: A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism. N. Engl. J. Med., 2002; 347: 1477–1482
– Honda H., Shimizu Y., Rutter M.: No effect of MMR withdrawal on the incidence of autism: a total population study. J. Child. Psychol. Psychiatry, 2005; 46: 572–579

Ja szczepię swoje dzieci, a Ty?

Komentarze (198)

Comments are closed.