Sposoby na podróżowanie samochodem z dzieckiem
Dla dzieci jazda samochodem bywa nudna i męcząca, szczególnie, gdy do pokonania mamy dłuższy odcinek, a podróż liczymy w godzinach, a nie w minutach. Mamy to szczęście, że nasi chłopcy lubią spędzać czas w samochodzie, jednak nie zawsze tak było. Podczas wakacyjnych podróży, gdzie przemierzamy zwykle tysiące kilometrów, odkryliśmy kilka sposobów, które uprzyjemniają nam i dzieciom czas w samochodzie.
Wyjazd na noc
Podczas długiej podróży, sposobem wartym przemyślenia jest wyjazd na noc. Jest to dosyć męcząca opcja dla kierowcy, jednak, ruch na drodze jest wtedy mniejszy, a dzieci utulone szumem samochodu, potrafią całą noc przespać. Zdecydowanie ułatwia nam to dłuższe podróże. Podczas takiej nocy można przejechać nawet tysiąc kilometrów. Najlepszym wyjściem jest przespanie się w dzień przed taką podróżą, a w nocy zmienianie się za kierownicą co kilka godzin i w razie potrzeby postoje na kawę i rozprostowanie nóg.
Żeby ten sposób zadziałał koniecznie musicie mieć wygodne foteliki dla dzieci, które pozwolą na zajęcie bardziej leżącej niż siedzącej pozycji. Dobrze sprawdzają się również poduszki do samochodu, które podtrzymują głowę w lepszej dla kręgosłupa pozycji.
Pamiętajcie również, że pomimo przespania się w dzień, kierowca może odczuwać senność i zmęczenie. Jazda w nocy wymaga trochę większego wysilenia wzorku, a ciemność sugeruje naszemu mózgowi, że powinniśmy spać. Dlatego zawsze trzeba mieć to na uwadze i jeśli tylko poczujemy zmęczenie powinniśmy zatrzymać się i odpocząć. Godzina lub dwie drzemki potrafią uratować sytuację i zapewnić bezpieczną podróż.
Zabawki i atrakcje dla dzieci
Dzieciom należy zapewnić dużo atrakcji pozwalających na zajęcie czasu. Starszym dzieciom na pewno spodoba się możliwość oglądania bajek podczas długiej jazdy samochodem. Młodszym możemy puszczać w radiu dziecięce piosenki. My na takie wyjazdy zabieramy też kosz pełen różnych zabawek, tak by można było je często wymieniać, gdy się znudzą. Można też opowiadać dzieciom bajki, grać w skojarzenia, rozpoznawać marki samochodów i robić tysiące innych rzeczy, ogranicza nas jedynie wyobraźnia. Istnieje też wiele gier stworzonych specjalnie do podróży. Nie polecam natomiast zabierania dla dzieci książeczek do samochodu ponieważ często oglądanie ich podczas jazdy powoduje nudności, a nawet wymioty.
Jedzenie i picie na drogę
Warto zabrać ze sobą dużo przekąsek, które poprawią humor nam i dzieciom. Maluch ucieszy się z flipsów, małych kanapek, kabanosów, krakersów itp. Dopiero później, gdy dzieci bardzo się nudzą i zaczynają marudzić sięgam po coś słodkiego. Czasami przydaje się coś na „czarną godzinę”. Jednak jeśli nie chcemy mieć całego samochodu wymazanego czekoladą, to lepiej sprawdzą się np. żelki, biszkopty lub herbatniki.
Zaplanowanie postojów
Warto zapewnić dzieciom trochę ruchu i atrakcji również podczas postoju, wtedy ich głowy najlepiej odpoczną od monotonni jazdy, a tyłki od nie zawsze wygodnych fotelików. Przed wyjazdem warto znaleźć na naszej trasie punkty, w których wszyscy podczas długiej drogi wypoczniemy, takie jak restauracje z placem zabaw albo chociaż kącikiem dla dzieci, centrum handlowe z figlorajem albo park miejski.
Jeśli zatrzymamy się w miejscu z atrakcjami, to może to być również dobra okazja do tego, żeby kierowca się chwilę przespał albo przynajmniej porządnie odpoczął. Dzieci po takim postoju są często zmęczone i przez to dużo grzeczniejsze, a zwykle chwilę po powrocie do samochodu zasypiają.
Jazda samochodem z dziećmi wcale nie musi być trudna i męcząca, ale trzeba się do niej najpierw dobrze przygotować. Nie ważne czy jeździcie daleko czy blisko, zawsze pamiętajcie o bezpieczeństwie. Dzieci powinny siedzieć zapięte w pasy, w odpowiednich do swojej wagi i wzrostu fotelikach. Kierowca powinien być wypoczęty i odprężony. Siadanie za kierownicą z głową pełną emocji nie jest dobrym pomysłem.
Niedługo święta i pewnie większość z was czeka podróż do rodzinnego domu. Czy korzystasz z któregoś z wymienionych sposobów? Może masz jakieś inne sposoby na przyjemną podróż z dziećmi? Koniecznie napisz w komentarzu.
Lek. Katarzyna Woźniak
Magda G
10 kwietnia, 2017 o 8:15 pmA jak sobie poradzic w tak długiej podróży z chorobą lokomocyjną u takich maluchów, bo większość dzieci jednak przez nią przechodzi ? 🙂
Agata Sargalska
10 kwietnia, 2017 o 9:25 pmDokładam do pytania: jak „wykryć” chorobę lokomocyjną u niemowlaka?
Wilkewska
10 kwietnia, 2017 o 9:28 pmZ nami tak podróżowali rodzice, co prawda po Polsce, ale i tutaj zdarzają się nawet 12 godzinne trasy. Do tego nas początkowo była 3, potem już się do zwykłej osobówki wszysycy nie mieścilismy 😀 Najlepiej wspominam jak tata wkladal między przednie i tylne siedzenia torby z ubraniami i mieliśmy z tyłu wielkie łoże 😀 Wtedy chyba nikt o fotelikach jeszcze nie myślał. W każdym razie wspomnienia są mimo, że się miało te kilka lat dopiero 😀
Lidia (Inspirujące mamy)
11 kwietnia, 2017 o 9:06 pmNie wiedziałam, że czytanie książeczek może powodować nudności, a moje córeczki uwielbiają oglądać je w samochodzie. Ale widocznie akurat nie mają żadnej choroby lokomocyjnej 😉 Ja mam jeden patent na jazdę samochodem: siedzę z dziećmi z tyłu i wszystko mam pod ręką. Co prawda w dłuższych trasach to dość uciążliwe dla osoby dorosłej, ale ja wtedy czuję się bezpiecznie, gdy daję jeść czy pić.